a ty leżysz naga
dziś ponownie wpadłem cię zobaczyć
chociaż wiem że już późno
...
a ty leżysz naga
jakby na powitanie
jakbyś wiedziała.
...
cienie stworzone blaskiem księżyca
tak swobodnie płyną po twoim ciele
jak ćmy przy żarówce...
przez szyje, plecy , pośladki
tworzą niesamowite wzory
piękne obrazy
...
a ty leżysz naga
jakby płótno malarza
nieświadoma.
...
kto ciebie tak pięknie namaluje?
uchwyci tą niewinność
kto ciebie dokończy gdy noc przeminie?
...
jak chcę tej nocy!
jak pragnę dla niej zabić.
...
a ty leżysz naga
jak pierwotne pragnienie
taka wolna.
Komentarze (3)
Któż jej portret dokończy? ;)
Interesujący to wiersz. Duży+!
Miło było przeczytać o późnej porze, niejako przed
snem :)