ty i Ty
to ja człowiek
na posypanej popiołem
drodze spotykam
ciebie i Ciebie.
Jak żeście inne?
ty
samotna
bez walizki,
z której zawsze
wylatywały motyle
a Ty
w czarnej bieliźnie
stoisz i zapraszasz
pójść z Tobą?
nie widzicie się
nie słyszycie
jak wiatr
woła mnie
gdzie indziej
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2008-07-26 23:06:18
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
a mnie się podoba, bo zostawileś wystarczająco dużo
miejsca na własną interpretacje, przy użyciu właściwie
bardzo prostych słów. a to wcale nie takie łatwe...
trafia do mnie. głęboko.
Ostatni wers pierwszej strofy jest pytaniem czy
spostrzeżeniem? Osobiście bardziej pasowałoby mi z
wykrzyknikiem. Poza tą jedną drobnostką nie mam
kompletnie żadnych zastrzeżeń. Bardzo mi się podoba.
Podoba mi się...można i tak żywot wieść ;)