TY I ŻYLETKA
TY I ŻYLETKA
Jesteś sama w pokoju a przedtobą na podłodze leży żyletka twój anioł stróż mówi wyżuci ją ale ty go nie słuchasz łapiesz za nią i przecinasz swe grube żyły w których płynie słodka krew mówisz sobie w myśli ale ona mi nie przywróci tamtych pięknych chwil spędzonych z nim i wyrzucasz ją do kosza kładziesz się do łuszka przytulasz do poduszki i wylewa nie potrzebne łzy a na podłogę spływa twoja słodka krew
Mam ndziejke że wam sie podoba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.