***
w poczekalni dworcowej wyczerpane
rozmowy
krótkie introwersje i nieśmiertelny
chłód
z którym jeszcze nikt nie wygrał
dziewczyna ze skrzypcami
bezsenność wygrywa
stwarza nowe światy z mrocznych nut
karnawał się skończył a lokomotywa
w ramach kolei rzeczy zagubiona
sparaliżowani życiem bez tytułu
w pogoni za bezbarwnymi rozterkami
czekają by zreformować świat za oknem
już nie jest jak kiedyś
droga do raju dużo bardziej stroma
zwłaszcza na zakrętach
Komentarze (18)
Szkoda że się nie da zreformowac.kiedyś więcej było
chętnych.dziś cicho krzyczą.
bardzo mi się podoba, ciekawy...pozdrawiam
wyczuwam naturalny instynkt poetycki :)
fajnie
Już nie jest jak było, ale żeby aż tak niebezpiecznie
(nie zdawałem sobie sprawy). Pozdrawiam
Czekanie na lepsze. Dobry wiersz i dam nawet plusik.
:):)
puenta rewelacyjna, skłania do refleksji,
kapitalny:):):)
Panie Misiu ciesze się że rozumiesz . Pozdrawiam
Świetny wiersz i rozumiem, że sami musimy sobie wybrać
tytuł.W sumie, jakie to ma znaczenie. Pozdrawiam
dzięki mariat...obiecuję że następny tekst będzie już
z tytułem:):)
Swietny:)
Tekst super, a tytułu ciągle brak. Szkoda.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i gorąco pozdrawiam
Cały wiersz zatrzymuje, ale zakończenie - bardzo dobre
zakończenie - można odczytywać niezależnie. Pozdrawiam
:)
tak jak wczoraj,super,ukłony