D L A C Z E G O ?
Mówisz, że mnie bardzo kochasz,
najważniejszy jestem w życiu,
to dlaczego w nocy szlochasz,
ocierając łzy w ukryciu?
Masz ostatnio smutne oczy,
smak Twoich ust już też nie ten,
zbyt często się na mnie boczysz,
wygadując mi coś przez sen.
Chandra podobno Ci doskwiera,
wszystko drażni oraz złości,
chyba bierze mnie cholera,
bo mam dosyć tej miłości.
Porozmawiaj ze mną szczerze,
tak niedawno bliskim byłem,
dzisiaj Tobie już nie wierzę,
czy naprawdę się znudziłem?
Wreszcie znalazłaś innego,
w Twoim sercu się znajduje,
nie przyznając się do tego,
może wiesz jak ja się czuję?
Narzekałbym długo na los,
gdyby nie głośne wołanie,
żonka krzyczy na cały głos.
Obudź się. Czas na śniadanie!
Nieraz głupie sny miewamy. Ważne, że po nich, jeszcze bardziej się kochamy...
Komentarze (50)
To tylko sen:)Bardzo fajny wiersz:)pozdrawiam
cieplutko:)
Marny sen, ale radosne przebudzenie. Pozdrawiam
Norbercie.
całe szczęście ... że to tyko sen ...
Życzę dobrego apetytu...
Miłego dnia:)
Wielka przyjemność w czytaniu wiersza!
Z podobaniem!
Miłe przebudzenie!
:)
Norbercie pozdrawiam!
Ukłony!