♥ ♥ ♥
Policzyłam zachodami słońca
czas uśpiony
wschodów nie dojrzałam
wzrokiem zamglonym
tęsknotą
Gdy twarz zatonęła w twoich dłoniach
wzeszła zorza
pomieszana z błękitem
spełnień przestworza
maluje
autor
ewaes
Dodano: 2018-05-17 17:29:51
Ten wiersz przeczytano 2073 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
@Pluszku--az się zarumienilam... :) :)
Dziękuję pięknie :*)
tak podano tu słowa
że delikatność sieci pajęczej
wobec nich się chowa...
+ Pozdrawiam :)
@anno-- tak jest :)
Dziękuję :*)
tęsknota liczy dni, bliskość je wypełnia.
@Halinko - - pięknie napisałaś! :) to prawda...
Dziękuję bardzo :*)
Ewciu! Można i w czasie się zatracić...wtedy ani
zachody, ani wschody słońca nie są potrzebne, by
oświetlić wnętrze przepełnione miłością...to takie
arcydziełko w Twoim wydaniu ...pozdrawiam serdecznie
@nea--ono wschodzi co dzień więc zawsze można nadrobić
nie żałować :)
Dziękuję :*)
@Cyranku--ja zakochana w słońcu więc lubię i te i te
:) :)
Dziękuję pięknie :*)
@Mgielko--takam romantyczka, tylko czasem schodze na
ziemię sprawdzić po ile paliwo :) :)
Dziękuję :*)
@Atena
@Elka
Dziękuję bardzo :*)
@waldi - - tylko pozazdrościć :)
Dziękuję :*)
☀
@wandaw - - tyś Gwiazdka, siostra księżyca to nic
dziwnego :*)
Też go lubię :)
@Turkusowa Aniu - - dziękuję pięknie :*)
a może
czas uśpiony
policzyłam
zachodami słońca
gdzie wschodu nie widziałam
a to szkoda w:)
I zachody i wschody są piękne,ale muszą ze sobą
współgrać...i trzeba te i te polubić...a zorza niech
je łączy.Pozdrawiam.