***
poczytuję was wiersze wyschniętych
szuflad
poczytuję za wybryk trzeźwości czasem
łez
goryczy, głodu braw, upojenia ale
nigdy nie byłyście mną
tak jak ja nigdy sobą
możecie odsłużone runąć w "było"
przegnić, przepaść
ściółką dla większego
tym jedynie - dzieła
ile je ramion pochwyci
autor
Feliks K.
Dodano: 2023-11-27 01:39:42
Ten wiersz przeczytano 835 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Pochwyciłam jeden, muszę poszukać innych.
Interesujący styl i forma przekazu.
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz o istocie poezji!
Wiersze nie wyrażają obiektywnej prawdy, są
natchnieniem chwili, subiektywnym spojrzeniem poety.
Zapisem emocji. Wiersze starzeją się i bledną w
wyrazie, albo rozkwitają i dostają wieczne życie.
Niektóre wiersze stają się po czasie banalne, inne są
cudownym plonem zebranym o świcie, a jeszcze inne są
zalążkiem nowych... Twórca nigdy nie jest do końca
zadowolony... zmaga się w procesie twórczym z samym
sobą.
Ważne, że wiersze wpadają w objęcia czytelnika... i
nie leżą w zamkniętych, wyschniętych szufladach.
Sztuka ma sens tylko wtedy, gdy trafia "do rąk"
odbiorcy.
Takie są moje refleksje po przeczytaniu Twojego
wiersza.
Refleksje czytelnika.
Serdeczności przesyłam
Poczytałam, po swojemu zinterpretowałam, dochodząc do
wniosku, że dużo się dzieje w tym wierszu.
Znakomity wiersz. Znakomity warsztat. Ukłony.
tak w części poezji nazbyt dużo występuje
fałszu czy pychy własnej
Poetyckie strofy z przyjemnością przeczytałem