UBOGIE ZMYSŁY...
wierzby rosochate pejzażu strażnice
poczochrane wiatrem strofami uchwycę
czułych myśli barwą pędzelkiem wysmagam
przez poranne mgiełki cichutko się
skradam
kora popękana jak życia kalendarz
małych listków drżenie kiedy okiem
sięgasz
jeszcze kilka muśnięć wyobraźni dłonią
świt zaciera ręce i oczy mu płoną
lecz zabrakło wersów bo zmysły ubogie
choć tak bardzo chciałem opisać nie mogę
zostawię wierzbiny ramionom jutrzenki
za czarny atrament na pejzaż tak
piękny…
Komentarze (23)
Talentu należy tylko pozazdrościć gratuluje:) Chyba
wlasnie na tym polega poezja by widziec nie tylko
oczami, ale przede wszystkim sercem...
Wlasnie to uczyniles wiec komu jak komu ale tobie
zmyslow i warszatu nie brakuje. Pieknie te wierzbiny z
kora jak kalendarz
Niektórzy mają taki talent że nawet słowem potrafią
malowaĆ...piękny obraz przyrody, piękny wiersz...
Jesteś bradzo wrażliwy na piękno, piękno wszystkiego
co Cię otacza. Podziwiasz go , a potem tak ślicznie
malujesz je słowami. Poeta i malarz w jednej osobie.
Są takie dni kiedy słowa gdzieś uciekają, po prostu
wagary - przecież wakacji jeszcze nie mają, a przyroda
- piękno natury, po raz wtóry i en-ty, mój ty Boże
święty, przebogata, okiem nie ogarniesz, piórem nie
opiszesz i słowem nie zawsze ..... hej! czy mnie
jeszcze słyszysz???
Twój wiersz zachwyca delikatnością... pięknie...
Badzo ladnie napisane, podoba mi sie dobor slow i
porownania "kora popękana jak życia kalendarz...". Ten
wiersz wciagnal moje mysli... czyta sie z
rozmarzeniem. Pieknie!
Tak , te nasze ludzkie zmysły s,a nieco za ubogie aby
objąc piekno całego wszechswiata. Może należałoby sie
cieszyc nieco mniejszymi fragmentami - tak jak u
Ciebie w wierszu. Wiernie oddajesz czastke piekna,
przyrody nas otaczajacej Subtelny wiersz, wierbą
polską malowany