Uczucia w drobnych kawałkach.
już nie jest tak jak było...ku czarnemu...
Gdzieś w otoczce tej codzienności
rozpadły się nam te chwile
małego skrawka romantyzmu.
I miłość bledszą się stała
a na tej twarzyczce
zanikają rumieńce
na widok siebie nawzajem.
I usta Twoje już zimnem biją
i czarne słowa częściej padają,
już nie ma policzka przy policzku
i wspólnej kawy co rano.
A ja już czuję swoją samotność
ginąc w obrazach minionych dni.
rozmyślam z niepokojem nieustannie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.