W ukrytym ogrodzie
Wieczorem gdy świat już zasypia zmęczony
W marzeniach daleką wędrówkę odbywam
Idę do Ogrodów miłości i tam do świtu
przebywam
Z szarości dnia i wszelklich smutków staję
się wyzwolony
Wiem że nie spotkam tam trosk tylko same
radości
Tak wyglądają w marzeniach moje Ogrody
miłości
Spotykam tam bardzo często takich jak ja
marzycieli
Którzy w realnym świecie odnaleźć się nie
umieli
Czas tam nam wszystkim upływa na radosnej
zabawie
Siedzimy wtuleni w marzenia na świeżej
zielonej trawie
Tam słów nie trzeba używać bo każdy każdego
rozumie
I każdy odgadnąć pragnienia drugiego
człowieka umie
Gdy mam już naprawdę wszystkiego dość to
ani chwili nie czekam
Tylko do moich Ogrodów miłośći bez chwili
namysłu uciekam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.