Ulotna chwila
Właśnie umknęła w trzepocie skrzydeł,
zostawiając puste miejsce,
jeszcze ciepłe.
Myślałem, że ogrzeję tym ciepłem dłonie
i cieplej zrobi się sercu,
lecz chłodne ręce pozbawione uczuć,
objęły tylko powietrze.
Chciałem uwiecznić ją w obrazie,
lecz nie miałem tylu barw.
Chciałem ją wypowiedzieć słowami,
lecz usta zastygły milczeniem.
Wyciągając rękę w górę jak Sokolnik
stoję i czekam tak.
Może powróci?
autor
Miłosz
Dodano: 2018-08-12 08:49:12
Ten wiersz przeczytano 782 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Rewelacyjnie, czasem całe życie to taka ulotna chwila
:)
Pięknie napisane;)pozdrawiam cieplutko;)
Dobry wiersz, może to właśnie poezja jest sposobem by
zatrzymać chwilę...
Pięknie namalowne. Miłej niedzieli:)
Pięknie namalowne. Miłej niedzieli:)
Wymodelowałeś coś świeżego z banału, choć końcówka
odstaje, szczególnie to pytanie...ale reszta robi
robotę.
T.M., masz tę chwilę w innym zapisie, tylko TU nie
możesz pokazać.
Widzę i za to Ci dziękuję.
Ulotne chwile, pewnie ich urok w ulotności tkwi
właśnie... Pozdrawiam
Zgrabne i obrazowe.
Pozdrawiam.
Zgrabne i obrazowe.
Pozdrawiam.
nieuchwytna i niewysłowiona tęsknota
Tak już mają, ot, dzika natura.
Może lepiej było zaprzyjaźnić się z jakimś bardziej
Puchatkiem? Pozdrawiam.
Gdyby każda chwila trwałaby dłużej to i tak byłaby za
krótka by ja docenić zawczasu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przez kilka dni "powklejam" , te które były już Tu ,
kiedyś... Komentarze i "docenianie" zbędne ( wolna
wola)... Ot przypomnieć chcę.