Ulotność
W pełni radości przeżywasz dzień
Tak beztrosko ścigasz się z wiatrem
Nagle kilka sekund, kilka słów zmienia
życie twe
Nie zdążyłeś pożegnać się ze swoim
bratem
Nie wiesz co robić masz, podnosisz krzyk
Rozpacz Twoja sięga gwiazd i jeszcze
dalej
Przeklinasz los, bo zabrał Ci cenną
rzecz
A teraz będziesz przechadzać się na jednej
z cmentarnych alei
Oczy opuchnięte, myśli nie dają spać
Jesteś pewien, ze zaraz zapuka do drzwi
Złudnie okłamujesz się tęskniąc
bezgranicznie
Dlaczego Boże zabrałeś go mi?
Na ceremoniale zamierasz widząc ciało
ostatni raz
I w ostatnim spacerze towarzysz roniąc łzy
A dusza unosi się nad mogiłą, ochraniać
będzie Cię
A Ty nie zapomnisz nigdy o bracie swym
Ta historia powtarza się nie raz
Nie możemy przed nią ochronić się
Pomimo tego że ucieka nam czas
‘Śpieszmy się kochać ludzi, tak
szybko odchodzą”…
Dla zmarłych dusz....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.