Umiera ostatnia
Moja muza skrzydła ma podcięte
Nie ma sił polecieć wysoko
By szybować gdzieś ponad tęczę
Pocałunki rozdawać obłokom
Moja muza połamała skrzydła
przygniotła ją smutna codzienność
zieleń oczu szaro przekwitła
Natchnienia przy niej szukam daremnie.
Moja muzo o skrzydłach z nadziei
przygotuj nam miękkie posłanie,
niech mchy nas porosną wśród kniei
Gdzie nikt nigdy się już nie dostanie
autor
gwiazdkaznieba
Dodano: 2014-11-01 10:03:04
Ten wiersz przeczytano 1255 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
ładna melancholia ...najważniejsze masz nadzieję i
piękną muzę czuje się jej powiew skrzydeł ....
pozdrawiam :-)
a ja wierzę że potrafisz wznieść wysoko
Bardzo ładny wiersz,nie widzę
wcale by muza miała podcięte skrzydła.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładnie o samotności.Pozdrawiam:)
Te mchy, co pośród kniei to takie naturalne SPA dla
Was:)
Fajny - pozdrawiam!
. Mnie też niekiedy bywa ciężko i czuję się bardzo
samotny więc dobrze rozumiem to co oddajesz w swoim
wierszu. Pozdrawiam ciepło.
Oj gdyby połamała skrzydełka to byś wiersza takiego
nie napisała
pozdrawiam cieplutko:)
oj te mchy raczej omijaj,
żyj jak najdłużej w przyjaznym otoczeniu, gdzie w oka
mgnieniu może wszystko w jednej chwili zmienić się.
Poco Tobie Muza skoro ja wsrod knieji chcesz zakopac?
Lepiej ja tutaj zaprezentuj ;))
pozdrawiam
Nadzieja wiecznie zywa pozdrawiam
Myślę że nadzieja nigdy nie umiera. Mamy ciągle ją w
sercu. :)
melancholia wpleciona w prostotę.
Pozdrawiam serdecznie
piękny wiersz i bardzo ciekawy:)
piękny melancholijny wiersz urzeka prostotą
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz gwiazdko, a ostatnia zwrotka zapadnie mi
w pamięć. Pozdrawiam :)