by widzieć anioła...
Pod brzozą
w cieniu księżyca
słucha drzewa anioł
skrzydła złamane szarością
zdobione ornamentem nadziei
światło milczącej gwiazdy
gaśnie w dłoniach nocy
zamykam oczy
by lepiej widzieć anioła
Pod brzozą
w cieniu księżyca
słucha drzewa anioł
skrzydła złamane szarością
zdobione ornamentem nadziei
światło milczącej gwiazdy
gaśnie w dłoniach nocy
zamykam oczy
by lepiej widzieć anioła
Komentarze (6)
czy już go widzisz.Pozdrawiam
anioł i brzoza ,ciekawa symbioza,podoba mi się
eteryczny klimat wiersza,brzoza ma podobno magicznie
działanie na człowieka...
by lepiej widzieć anioła....
...ech....sam wiesz...
ładny wiersz. pozdrawiam świątecznie.
"światło milczącej gwiazdy
gaśnie w dłoniach nocy"piękne...choćtakie smutne.Ale
nadzieja tez sie pojawia:)
Może dziwnie to zabrzmi, ale bardzo poetycki;) Piękne
dobranie słów, aż samemu chce się zamknąć oczy;)