Umieram
Śmierć nakryła nas dziś
w łóżku, gdy z niekrytą
satysfakcją oddawałam swe ciało
mokrym snom o nas.
Bez pukania wkradła się do pokoju,
nie zabierając nawet kosy
ani prześcieradła,
ponurym brzękiem łańcuchów
też nie dała o sobie znać...
Na pożółkłym pergaminie
list od Boga mi przyniosła,
wyrok- "umierasz z miłości".
autor
Amatorka
Dodano: 2006-08-10 18:16:15
Ten wiersz przeczytano 389 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.