umowa na życie
bo ja chciałam proszę pana
tylko dostać tulipana
może jeszcze trzy diamenty
dla zabawy, dla zachęty
kilka miłych słów do ucha
lecz pan wcale mnie nie słuchał...
bo ja chciałam miły panie
stąpać boso po dywanie
z polnych kwiatów, miękkiej trawy
z filiżanką czarnej kawy
a pan w zachwyt mógłby wpadać
szepce pan, że nie wypada...
bo ja chciałam - będę szczera-
w twej postaci mieć partnera
i do śmiechu i do zbrodni
i niech ktoś mi udowodni
że to grzech, hańba, żenada?
panu to nie odpowiada...
a więc żegnam miły panie
przyszła pora na rozstanie
oddam panu wszystkie wianki
i uśmiechy i poranki
obietnicą rzucę w ziemię
bo ja raczej się nie zmienię...
Komentarze (11)
"...bo ja jestem, proszę pana na zakręcie...", a
wiersz
ładny pozdrawiam:)
Cóż to pani
Po takim panu,
Co nie umie sprostać
Pani wymaganiom?
Bardzo mi się podoba, lubię takie wiersze :))
smaczku nadaje wierszowi ta maniera "proszę pana"
można go nawet podciągnąć pod satyrę bo wyczuwa się
jej nutkę
Piekny wiersz z ogromna przyjemnoscią przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)
Duszko,pięknie.Bardzo lubię takie wierszyki(proszę
pani,proszę pana). Sam ich kilka napisałem(teraz
przychodzi mi na myśl tylko "Jesienna miłość").
W trzeciej zwrotce, w przedostatniej linijce z rytmem
trochę nie bardzo.Wystarczy jak napiszesz-"że to
hańba,czy żenada".
Pozdrawiam serdecznie.
dobry wiersz z przyjemnością przeczytałam
Pozdrawiam:))
Wiersz dobrze się czyta. Pozdrawiam:)
Ładny, lekki wiersz:)
bardzo ładny świetnie napisany ....coś się kończy by
nowe powstało ...tak jest w życiu :-)
pozdrawiam
to są raczej marzenia do życia... albo
ULTIMATUM....albo może napisz PODANIE do życia
Ładny wiersz :).Pozdrawiam :)