Umuzykalniona wizja erotyczna
Szepcę do uszka, całuję w nosek,
mruczysz milutkim, słodziutkim głosem,
czuję, że lubisz te intro do zórz,
mam tego pewność, maestro graj tusz!
Harmonią ruchu, na skali brzegach,
belcantem wzniosłym, drżeniem mi
śpiewasz,
wtóruję dziełu, skupiam uwagę,
czar pożądania do pieśni kładę.
Nie mogę przestać (pieszczotą dręczyć),
piano w melodii syrenio jęczy,
wskazując głosem, by niżej... mocniej...
by bardziej ściśle... i bardziej
skocznie...
By w zespoleniu - eksplozji mocą,
Erosa lutnią ujarzmić noce,
w symfonii zmysłów orgii kosztować,
dwugłosem spłonąć... potem bisować.
Komentarze (9)
wow, a gdzie tak proszą do tańca? ;) świetna muzyczna
kompozycja :)
Pięknie szepczesz... :)
Erotyczny erotyk....chce się takie czytać...
pozdrawiam :)
Subtelna i piękna erotyka zawitała w Twoim wierszu.
Rozpalasz kobiece serca. Wyszukane metafory,
intersująca gra słów-dla mnie bomba :D pozdrawiam
cieplutko.
Bisy konieczne, bo muzyka piękna:)
muzyczny erotyk ... słodko i ciepło ... i jak tu nie
kochać muzyki?:)
Nuty erotyczne..Tak to jest odpowiednie
określenie...Przyciągające..Wyobraźnia pracuje;)
cyt.dwugłosem spłonąć... potem bisować Pięknie
rozpisane nuty erotyczne bo w każdym z nas może być
rytm tożsamy co może przenikać gdy dusze się
uzupłniają tworzą na dwa głosy- harmonię Pięknie
zatańczył wiersz Brawo Plus Pozdrawiam:)
dobry erotyk :)