Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Uniwersjada

Myślę, że taka klasyfikacja tematyki/klimatu najbardziej tutaj pasuje.

Jakże byłoby przyjemnie, jakby dobrze nam się żyło,
Gdyby się pomiędzy nami nic a nic nie wydarzyło.
Rosłyby przy sobie światy tak odmienne jak westchnienia.
Nie wiedziałyby o sobie poza chwilami zderzenia.
Nawet w tamtych połączeniach stałyby w nieświadomości,
Że w bezkresnych ich przestrzeniach ktoś tak wyjątkowy gości.
Kogo jednak to obchodzi w świecie miriad uniwersów?
Kogo ruszy kilka słówek, kilka rymów, prostych wersów?
Każdy sobie jest kosmosem doskonałym aż do bólu.
Czemu więc świat swój rozpieprzasz, mój ty Wszechprzestrzeni Królu?
Pozwól, że ja Ci odpowiem, jako że jestem w temacie:
Babrasz ręce wraz z innymi w rzeczach, których wy nie znacie.
Kręcisz śrubki, ruszasz tryby machinerii tej przedwiecznej
Chociaż niczego nie ruszać byłoby dużo bezpieczniej.
Nie jest sztuką wcisnąć guzik lub pobudzić wiatr do wycia.
Cała magia leży w mocy przywrócenia czemuś życia.
Chwała temu, który wyśnił twór mogący ciąć powietrze.
Ważny jest też człowiek, który pomógł mu lecieć na wietrze.
Najważniejszy jednak ten jest, który chwilę po zniszczeniu
Pomógł sennej tej machinie wytrwać wieki przy istnieniu,
Który życie swe poświęcił nie dla swego kreowania,
Lecz z uporem wziął na siebie ciężar życia ratowania.
On nagrody nie otrzyma, choć sprawuje się wzorowo.
Tak naprawdę tym, co pragnie, jest zwyczajne, ciepłe słowo.
To Zegarmistrz Uniwersów, chociaż na to nie wygląda
Stojąc u Twojego boku, sponad chmur na świat spogląda
Lub spoglądał do niedawna, bo już od pewnego czasu
Zniknął głos, czyn i działanie pośród zwykłego hałasu,
Więc w bezładzie koziołkują sfery dwóch bezbronnych ludzi.
Choć pokryte siatką pęknięć wstrzymać nikt dziś się nie trudzi
Tego tańca szalonego, który zbiera żniwo krwawe,
Bo za późno nawet teraz liczyć na małą poprawę.
Obijajmy się na próżno będąc pośmiewiskiem świata,
Tak, jak małe pisklę orła, które musi, a nie lata.
Przemierzajmy galaktyki nie znajdując nigdy tego,
Niech w wybuchu supernowej piekło wykreuje niebo.
Mówiąc ściślej - moje niebo, bo to ja go poszukuję,
Więc za chwile, których nie znasz, galaktycznie Ci dziękuję.

Dla. Wie, dla kogo i to wystarczy.

Dodano: 2007-04-01 01:03:28
Ten wiersz przeczytano 354 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »