uno impetu...
Ja jestem drogą.
Ja jestem światło.
Ja jestem panem.
Ja jestem kończyną młodą.
Ja jestem lasem.
Ja jestem kryjówką.
Ja jestem ciepłą majówką.
Ja jestem pocieszycielem.
Czekam, możesz skryć się we mnie,
jak tylko chcesz,
jestem tu i tam – bierz co
chcesz...
nawet i we śnie...
we śnie ja mogę z Tobą być,
a na jawie przed złem kryć!
We śnie ja mogę dotykać Cię;
Na jawie – nie...
we śnie całować usta – tak słodkie
i ciało Twe....
pieścić włosy i zaciągać się Twym
ciałem,
na jawie – nie...
Jesteśmy we śnie tacy sami,
Na siebie skazani,
Na jawie – czar pryska! jednak jest
coś między nami-
zostajemy przyjaciółmi...
może nie obudzimy się?
Może spać błogo będziemy...
I w stałym śnie będziemy....
Przyjaźń też uczucie – piękne
Słodkie, miłe, celne...
-niezmierne, niepoliczalne,
nieobejmowalne
ogromne, gorące – nieśmiertelne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.