Upadek anioła
Błekitnooki anioł.
Samotny, porzucony.
Krzyczy o pomoc wśród ludzi głuchych.
W błekitnych oczach żal i smutek.
Błaga przechodzniów o ciepło.
Egoiści wymierzają tylko siarczysty
policzek.
Ból, strach, obojętność.
Przeplatają się uczucia w sercu.
Błęłkitnooki anioł upada.
Nie może się już podnieśc.
Pisze historię krwawymi literami na
ciele.
Nikt nie zważa na ogromne cierpienie.
Upadły anioł już nie powstanie.
Powoli gaśnie światło w błękitnych
oczach.
To już koniec.
Skazali na śmierć.
Blask znikł.
Upadek anioła, upadek nadziei.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.