Upadłe Anioły
Znów niechcący skasowałam wiersz..dodaje go ponownie. Pierwsza miłość pozostawia niezniszczalny ślad...pewna historia będąca tego przykładem...i nieistotne dla tej miłości pochodzenie i różnica światów..
Ona dziewczyna z pożądnego domu
On chłopak z patologicznej rodziny
Gdy gwiazdy uśmiechały sie łaskawie
czekała na nigo,by zaspokoić serce
serce rozszalałe dzikościa namiętności
zawsze sie zjawiał,otwierając swą poranioną
dusze
Dwa kłócące sie ze sobą światy
jednak jedno słońce w nich świecące
jedno w nich serce równo bijące
jedna w nich dusz malowana barwą miłości
Dotykiem karmili pragnienie nieodgadnionych
ciał
razem kradli skrawek nieba im zakazany
tańczące anioły w blasku nadziei
wierzyli,że pokonają przeciwny im świat
Czas brutalną odsłonił życia kurtynę
anioły upadły,zrzuciły piękne skrzydła
spijając słone łzy prosiła,by zawrócił,nie
zawrócił
obezwadniony strachem,że nie podoła
miłości
Rozkosz w cierpienie,wolność w niewole
kochankowie niezapomną.Ilekroć wspomną
w oczach pojawiają sie łzy,wiedzą,że
wspomnieniami serce nie oszukają.
Ona z kimś innym próbuje ułożyć życie
On w więziennej celi przeklina swó los.
08.08.2004 Asia i Kamil
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.