upojenie
Słowik kląskał całą nockę
Nad ranem pokrzywka
Cichy szczebiot i amorka
W rytmie skocznego oberka
Z dusznej chaty wybiegłam
Do drogi piaszczystej pod lasem
Groblą wedle hrabiowskiego stawu
Na spotkanie z Jasiem
Wśród grążeli tataraku
Rosła lilia złotonośna
Weszłam w kręgi zimnej wody
Czułam się jak nimfa leśna
Nad mą głową w śpiewnym tańcu
Dwie ważki w miłosnym splocie
Obejrzałam się, objęta twym uściskiem
I znalazłam usta twoje
Komentarze (5)
Usta znalazła
pić dostała
a co dała?
Niezwykle romantycznie :D Pozdrawiam serdecznie +++
Gdy ktoś jest zakochany, to postrzega piękno świata
wyraźniej i intensywniej. Upaja się nim.
Piękny wiersz.
O, ten Jaś super jest.
I te ważki też.
Pięknie, romantycznie, miłośnie wśród piękna natury,
pozdrawiam ciepło, miłego dnia.