Urodzinowe bajanie

Choć urodziny mam jutro pewnie na wystawienie wiersza nie będę miał czasu moje siostry i brat zjechali z całego świata i skutecznie wypełniają sobą dom.

Kiedy spod kontusza ukradkiem spozieram
Kiedy wzrokiem błądzę i omamy miewam
Twoje kształty kuszą członki rozpalone
Z mego czoła płyną krople rozsierdzone.

Karabelę dzierżę jeszcze chodzi cała
Nie tak dawno przecież siekała Moskala
Wobec tylu wdzięków martwa w pochwie leży
A pchała i cięła wielu sławnych męży.

Gorejące strofy pod niebo wykładam
Błędnik niespokojny honor do stóp składam
Wnet potrafisz czule chmury rozładować
A na moje barwy chustkę ofiarować.

Gdzie pasieki zapach kłębi się pod strzechą
Tam bydlątka młode kopytkami krzeszą
Mościsz sobą gniazdko turlasz się po zbożach
Stoję jak ten ciołek przy wieczornych zorzach.

Znów radując oczy skubię frędzle pasa
Jakaś niemoc trzyma postacią przestrasza
Podjąłem wyzwanie i zwiewną zasłonkę
Spuściłem na ziemię na kwitnącą łąkę.


Dech już nie zapiera z płuc powietrze zległo
Zimno orzeźwiło rumieńcami spiekło
Teraz dłonią gładzisz tak zmęczone ciało
Które kona setnie… Tobie ciągle mało.

Zerkasz pod zasłonkę członki tchną spokojem
Uda rozpalone pachnie organ znojem
Łatwo nie odpuszczasz na nic marcepany
Wstań do walki „bracie”… słyszysz tarabany?

autor

tarnawargorzkowski

Napisany: 2023-05-20 Dodano: 2023-05-20 03:05:26

Ten wiersz przeczytano 2840 razy

Oddanych głosów: 53

Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Erotyk Okazje Urodziny

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie