Urodziny
„Ma Solenizatko” – tak
bym życzyć zaczął…
„Wszystkiego co dobre niech w życiu
nie braknie,
niech dobre anioły do drzwi Twych
kołaczą.
Usiądź na ich skrzydłach by nie zostać na
dnie.
One wikt zapewnią pod jednym warunkiem
–
czerp z chwili radości lecz złego
unikaj.
Ciesz się każdym swego życia
podarunkiem,
który trwa wraz z Tobą, po chwili nie
znika.
Życzyłbym Ci wsparcia, z motyli dywanu,
przecudownych wspomnień jakie daje
życie,
byś nie smakowała chwil gorzkich jak
tranu…
Aby byt przypomniał Ci czeki z
pokryciem.
I gdybym był blisko pocałunki duże
bym wręczył, po głowie pogłaskał
niewieściej,…
Lecz odległość dzieli… Zatem piękne
róże
życzenia mej Lubej najszczersze
zanieście.”
Komentarze (4)
zainteresowałem się Twoimi wierszami i nie żałuję,
debiutantem jesteś raczej w cudzysłowie bo wiersze są
bardzo dojrzałe i dobre, podobają mi się, lubie ten
styl pisania.))
hmm...bardzo piękne życzenia ...pisane z serca ,na
pewno się spełnią...
Słowa płyną potoczyście,czy cię
lubię...oczywiście.Czekam na dalsze wiersze:)
Wiersz w pięknym stylu... znam podobny (styl) i to nie
są debiutanta teksty, a kogoś kto wie jak i o czym
pisać.