urojenia
ogólnie ducha spokój czas drzwi zamkną ,w
sercu nie pokój,me uczucia blakną,a
przeciez w nich siła,urojenia,względne
marzenia,to ich wina.Wciąż Cie
wspominam,nie zapomne Cie nigdy,w dal
odeszły wyrządzone krzywdy,błędy mnie
uczyły i uczą nadal,tych samych staram się
nie powtarzać.Kolejna historia co żalem się
kończy,nie raz myślałam "nic nas nie
rozłączy" ta moc którą czułam-to Ty nią
byłeś,tyle nadziejii wiary,czasem
płaciłeś.Czas-pieniądz...Wszytkiego
powodem...gdyby było więcej,byłbyś tu
spowrotem...Jeszcze raz Ci most przypomne
co nie odszedł,rejestracja naszych
spojrzeń...najpiękniejsza chwila...nigdy
nie zapomne.Raptownie,nagle...odpłynęły
wtej rzece marzenia,ja chciałam czegoś
więcej...
Urojenia...
uroić każdy może miłość...zdaża się
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.