Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Usłysz

gdy tylko złapiesz mnie
swoim niespokojnym spojrzeniem
umieram po raz tysięczny
topie się
w ogromnej pościeli
jak spragniona kobieta

trace kontrole
nad wszytkim
na ironie
też nad niczym
co tak twardo
próbowałam zbudować
tym samym
wznosząc zamek
z całej talii
kart
oszczerstw
który
byle powiew
małej niepewności
zrównuje z ziemią wszystkie trudy...

teraz
Twoje oczy są
w oddal zwrócone
obce...jak nigdy

i w pamięci
ciepły błysk
oślepia mnie
i płonę.

chciałabym tak po prostu tak... nieważne idź już żyj spokojnie

autor

*Hippie*

Dodano: 2006-09-17 14:13:31
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »