Uśmiech
uśmiech.
widzisz na jej twarzy
i zaraz zaczynasz marzyć,
nie wiesz czy to jawa czy sen.
widzisz jedno uśmiech ten:
jedyny który cię rozwesela;
jedyny co cię onieśmiela.
mówisz stop jak najprędzej!!
by widzieć go coraz dłużej i więcej;
by upić się jego istotą;
by ogrzać się jego ciepłotą.
I wtedy przychodzi pora
słuchasz swojego potwora
mówisz wtedy dosyć tego
i idziesz... szukasz nowego...
kiedy zatrzymasz się na tyle
by z kimś przerodzić
w nieskończoność tę chwile??
Komentarze (2)
Ale Ty się boisz zatrzymac na dłużej ten usmiech...
Piękny wiersz... zatrzymać sie... ciągnąc w
nieskończoność... lecz gdy nie Ty lecz właśnie osoba
którą kochasz się odwróci to.... to straszna chwila...