USMIECH MA ZAPACH OPIUM
uśmiechy tańczą wirują
za nimi idą spojrzenia
po sali balowej się snują
czerwone usta diamenty
usta marzeniem szeptają
szaleją razem z uśmiechem
i zapach opium rzucają
ku niebu wznoszą się czary
uśmiechy radości pełne
tulą się czasem do siebie
całusy marzeń dodają
serca melodie już grają
woń opium na całej sali
uśmiechy są już zmęczone
oczy tez nie są ze stali
powoli się zamykają
Tesss Perth,3.3.2oo8r.
Komentarze (4)
coś nowego na beju ;) a to już coś ;) w gruncie rzeczy
ciekawy pomysł i wiersz w jednym ;)
Powietrze zrobiło się ciężkie i słodkie od tego
opium......... nie każdy może sobie pozwolić na
opiumowy uśmiech ... lepiej uśmiechać się ze
szczęścia.... a nie z narkotycznego transu.... ale
wiersz dobry....
Bardzo mi sie podoba... ma niesamowity rytm .
Gratuluje
Ciekawie napisany wiersz,inna tresc...lekki i
melodyjny.Usmiechniete serca graja melodie...