uśmiech słońca
Miłość i nienawiść - syntetyczne oczy,
agresywny implant wszczepiony obłędem,
ekstatyczne wizje wyobraznia tłoczy,
w galerii obrazy ostrzem łez wycięte.
Czemu drżące serce promieniem oplotłaś,
tnąc słowem korzenie - nie pozwalasz
zostać,
świeży uśmiech w ustach jak wiosenna bryza,
gwiazdom blask dodaje,dniem w słońcu się
skrywa
-rozwiany po świecie w porannych porywach.
autor
largo407
Dodano: 2009-04-21 16:40:39
Ten wiersz przeczytano 1049 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Interesująco piszesz i bardzo mi się Twój styl podoba,
a w życiu czasem tak bywa, że mimo słonecznego
uśmiechu w oczach gwiezdne łzy.
Oby słoneczko codziennie do nas sie uśmiechało.
Ciekawy wiersz.
nienawiść zabiera światło ale słońce w antypodzie może
kiedyś dłoń poda gdy rozkwitnie wiosna...w oczach
Piękny wiersz bo może uczucie w różnorodności się
opowiada Piękny wiersz tęsknota
piszesz w bardzo naturalny sposób,plus dla Ciebie.