uwierzę
schowany za szafą
sproszkowany
do atomu kurzu
drapie podświadomość
nie słyszę
sny są darem
od Boga
widzę
z kuchennego okna
wysoki dom
z krzyżem
obok
koląc w oczy
współistniejemy
na powrót
scalę w materie
obdaruję ludzkim cudem
uwierzę w ciebie
Aniele mój
Joannie
Komentarze (3)
Zachwyciłaś mnie tym wierszem(poważnie)chociaż muszę
przyznać, że motyw anioła/ów automatycznie mnie
odrzuca, bo naprawdę ciężko nap.coś świerzego z ich
udziałem, żeby nie stało się albo patetyczne albo
"oklepane".dlatego bez komentarza.
"koląc w oczy
współistniejemy" - ze sobą samym, z innymi...z
aniołami :) Często to współistnienie jest trudne.
Znowu płynnie i nietuzinkowo, wiersz zatrzymuje,
przykuwa uwagę swoją niecodziennością. To jest właśnie
to, czego szukam w wierszach:)
Uwierz.. uwierz bo istnieją... Choć nie zdajemy sobie
często z tego sprawy, budzimy się z półsnu i
dowiadujemy sie ze mamy tego kogoś..