Uwolnij mnie Panie
Nigdy nie widziałam, by
przechodził obok mieszkania mego.
Teraz gdy akurat zapomnieć
o nim pragnełam stało się to.
Pech chciał-zobaczyłam go.
Szedł przed mym domem z kolegą
nie przypuszczając, że przez okno
zerka ktoś kto pokochał serce jego.
Proszę Panie Boże pomóż mi!
Ja nie chcę już ukradkowego zerkania,
Ja nie chcę już go widywać,
Nie chcę o nim marzyć, śnić i
Nie chcę następnego rozczarowania.
Ja po prostu pragnę uwolnić
moje serce i myśli od
człowieka tego!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.