Venitas
Wśród patosu
Banałów bez liku
Czy na tym polega istota?
Krzyku...
Z ciszy wyrwany skrawek poezji
Utrwala w głowie
Świata herezję.
Niechciana ochota.
Buduje nadzieje na
Słowa...
Spełnienie?
Nie odchodź!
Natchnienie?
Piórem nie gęsim
Rozpiszę się
Nagłym westchnieniem.
Odnajdę
Miejsce gdzie
Dym bez ognia
Strawi moje marzenie.
Pozostawiając piętno
Na ciele?
I znów zgubiłam...
Kawałek
Siebie....
autor
imaginacja
Dodano: 2007-04-04 16:07:06
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.