"W czarnym śnie..."
Dziękuję,że Jesteś...
Zapadam w sen
nie słyszę nic
odpływam gdzieś
wrogie cienie
gonią mnie
muszę znów
w ciemność wejść
choć tak bardzo boję się
Widzę twarzy
ciemny tłum
słyszę szepty
całkiem nagie
błądząc szukam
dobrych rąk
lecz w tym świecie
ich nie znajdę
Jestem tylko
marnym widzem
mrocznych zjaw
i ich podłości
nie potrafię
tu oddychać
muszę uciec
z tej ciemności
Nagle słyszę
głos z oddali
budzisz mnie
ze snu kochany
zlana potem
przebudzona
znajdę spokój
w twych ramionach
Komentarze (3)
Strasze są takie koszmarne, dobrze że kochany obudzi i
utuli w ramionach. Pozdrawiam.
Witaj Aniu. Mocny i mroczny ten wiersz, ale taki to
już Twój urok. Przemyśl tylko ten wers: Widzę twarze
ciemny tłum
Pozdrawiam :))))
to bardzo osobisty wiersz Aniu wynika z niego,że
cierpisz na bezsenność i niszczy Cię niemiłe
wspomnienie Pomyśl o czymś przyjemnym Pozdrawiam:))