Z wadą serca
Z wadą serca
zbyt mocno kochają
zbyt niezależnie
potem cierpią
czekając na cud
którym byłeś ,jesteś
w tęsknocie i ciszy
serce zle bije
,bo tęsknie ogromnie
i nie wiem dlaczego
nie przerwę koszmaru
serca złamanego
Przelewam na papier
swoje cierpienie,
i wiem już na pewno
niczego nie zmienię
żyje dla kogo dlaczego
dla siebie...
Bez sensu tak żyć
gdy brakuje Ciebie.
Zasypiam w otchłani i w lęku przeklętym
samotność zabija
cokolwiek napisze
brakuje dobrej puenty .
A/K
Komentarze (16)
Niezwykle poruszający wiersz!
Cierpienie, które nie może znaleźć ukojenia...
wewnętrzny ból.
I nie ma nadziei na dobrą puentę...
Wzruszyłaś i to bardzo...
Serdecznie Cię pozdrawiam
Witam kochani, dziękuje za wsparcie, za dobre słowa,
pracuje nad sobą , pracuje też nad pisownią ,i nad tym
by się nie zmienić ,trwać nie tylko w rozpaczy, ale na
nowo się uśmiechać do ludzi, do świata . serdeczności
Przelałaś w wersy swoją samotność, lęk, cierpienie.
Poruszający wiersz.
Jakieś wady pojawiają się a cierpienie jest niestety
obecne.
Mój komentarz dziwnie się zamieścił to ponawiam.
Czasami nie da się inaczej.
Jakieś wady pojawiają się a cierpienie jest niestety
obecne.
Lacze sie w cierpieniu.
Serdecznosci hajduczku. :)
Wymowny wiersz;)
Smutny wiersz, ale z samotności można wyjść, jeśli się
tego chce,
a jeśli związek nie ma szans, to nie warto w nim
tkwić, msz...
Warto byłoby na początku zdania nie stawiać przecinka,
tak poza tym, przed bo nie jest on potrzebny.
Pozdrawiam ciepło.
Przesmutne są Twoje wersy i bije z nich żal
Bardzo wymowne, melancholijne wersy, pozdrawiam ciepło
hajduczku.
Ponoć najlepszym lekarstwem na złamane serce jest nowa
miłość...
Pozdrawiam hajduczku:)
Bardzo smutny wiersz.
ANNA , MGIEŁKA028 , KRI . MOJE SERCE TAK CZĘSTO JEST
RANIONE ,CZY ZOSTAWIŁAM SOBIE NADZIEJE , TAK ALE
PYTANIE NA CO ? MOŻE CI CO ODESZLI CHCĄ BY PRZEKAZAĆ
ŚWIATU ŻE TO TAM , PO TAMTEJ STRONIE , JEST
PRAWDZIWE ŻYCIE , TU JEST SPRAWDZIAN , I ODWIECZNA
WALKA .STRACIŁAM BRATA OJCA SYNA MATKĘ I DWA LATA
BĘDZIE 19 CZERWCA JAK ODSZEDŁ MĄŻ . JA SIĘ NIE ŻALE ,
BYŁAM PRZY ICH ŚMIERCI TRZYMAŁAM ZA DŁONIE . A TERAZ
WSŁUCHUJE SIĘ W SWOJ WEWNEĘTRZNY GŁOS KTÓRY MÓWI :
PISZ...OPOWIEDZ WSZYSTKIM O TYM , DAJ IM TĄ NADZIEJE I
MIŁOŚĆ KTÓRĄ MASZ W SOBIE. DZIĘKUJE KOCHANI I
POZDRAWIAM , ZOSTAWIAM WAS Z OGROMNĄ NADZIEJĄ
,PRZYTULAM .
zranione serce uleczy tylko czas. I da Bóg nowa
miłość.
Lekarz czas zagoi rany, ale zostaną małe blizny, które
również pomału znikną z pamięci. Pięknie. Pozdrawiam
:)