Wariatka
uciekłam. Tam.
I tam i tam.
W pokoju nad światem
z opartą brodą o kolana
wygrzebuję z chmur
jasno-brudnych
tulipany
Melodia krzyku.
Klucze do białych ścian.
Dotyk dla zimna i scena dla snów.
Wir.owanie w sobie
na krzywych nogach baletnicy
z bajek pijanych ojców.
nie wrócę!
autor
talula
Dodano: 2008-03-16 23:32:58
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Brak słow...dla Twego talentu...Pamietam Rafał
Przyznaję: zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Słowotwórstwo oraz metafory- genialne!
świetny wiersz niesamowite metafory :) pozdrawiam