Warkocze wspomnień
Kolejna kawa z parującą grzywą
kubek ucho nadstawia ciekawy
myśli gorące powolutku studzę
strzepuję do niedopitej kawy
zaplecione wspomnień warkocze
czasu wiatr ich jeszcze nie potargał
przylegają ciasno do głowy
melodiami których nikt nie zagrał
papierosowy dym snuje się modlitwą
chyba dlatego wilgotne mam oczy
duchy przeszłości przechodzą przez ściany
ścieżkami niepowrotów kroczą
tęsknota dziwna serce ugniata
jak ciepła ręka wiec czemu to boli
tamtą sukienkę na siebie zakładam
lecz dla ciebie nadal bez niej stoję...
Komentarze (35)
Belamonte raczej refleksjo po spełnieniu ;-)))
pozdrawiam
o słodka melancholio niespełnienia
Wiec Irku pośpiesz się bom ulotna jak chwila;-))))
pozdrawiam ciepło
Nareszcie, czekałem tak długo - za chwilę będę ze
sztalugą:)
Zimowe tęsknoty.
Pozdrawiam