Wczoraj to był sen …
Świt otworzył oczy
dotąd spowite w ciszy nocy
strach błyszczał w źrenicach
z obawy o nadchodzący dzień
do niedawna zanurzony
w aksamitnym śnie
z jego obszarów
zapamiętał obrazy
które drzemały ukryte
głęboko pod powiekami
w nich
spacerował po wydmach
zasłuchany w serca rytm
promienie słońca tańczyły
boso na gorącym piasku
w parze z cieniem
biegli radośnie po morskiej pianie
trzymając się za ręce
w błękit słonych fal
czując swoje oddechy
strach wiatr rozwiał w niwecz
słonce ogrzało chłód
oczy ujrzały
źrenice zapłonęły ognikami
a dłonie zatrzymały słowa
pragnąc aby usta szeptały
wtulone w ciepło ciała
nie tylko dziś…
04.01 – 05.01.2008.
Komentarze (21)
... wiersz wakacyjnych wspomnień ma wiele i mnóstwo
ciekawych wątków.... :-}}
Karolu u ciebia jak zawsze wspanialy wiersz .. kazde
slowo idealnie dobrane .. tak delikatnie i pieknie a
klimat poprostu super
Niebanalne metafory naszkicowały mi obraz plaży i
relacji między dwojgiem bliskich osób:)
ciekawie ująłeś pewną sekwencję życiową ... prostymi
słowami wprowadzasz "klimat", który nie pozwala
przejść obojętnie obok tego wiersza. Rozbudzasz
wspomnienia chyba w każdym czytelniku, we mnie na
pewno!
Malujesz z delikatnością snu... obraz miłości. Niech
strach pozostanie rozwiany gdy dłonie zatrzymały
słowa.
Bardzo ładny, jakbym widział to wszystko przed oczami,
czytając..
Piekne pragnienie przeniesienia w realny swiat sennych
marzen ,ktore po przebudzeniu napawaja optymizmem i
nadzieja i oby ten sen trwal wiecznie ...Bardzo mi sie
podoba to Twoje senne marzenie.
idealna chwila/ chwile... fakt - bardzo malowniczo:)
oby takich chwil było więcej ... ech życie:)
w pierwszej zwrotce powtarzasz "nadchodzący". Z
ostatniej ujęłabym "bo oczy ujrzały sen"... Jest lato
i dzień, więc sen nie jest potrzebny :).Wiersz ma nutę
ciepła
Obrazek jakoś mi bliski - plaza, fale, tylko tych
serduszek bijących żarliwie brak. Wiersz sercem
pisany.
jak dla mnie zbyt bardzo przesycony epitetami...
wrażenie ciężkości. jakby autor chciał oderwać uwagę
od innych niedoskonałości.
Wydmy , plaza , i dwa serca ktore sie odnalazly ,
slowa splotly w jeden dzwiek ....przepraszam ale
troszke serduszko zabilo mocniej ... Karolu , uklon
...
śnią rzeczy upragnione, czeka serce zranione tęsknotą,
aż w reszcie ...jest drugie serce.
ach jakze chcialoby sie byc w tej magicznej chwili tam
Ten sen nie tylko jest Twoim wspomnieniem, ale również
gorącym pragnieniem....pięknie napisałeś.