Wczorajszy księżyc
O księżycu,który zadziwił nas wczorajszym blaskiem.
Podziwiany przez lata
staje się powoli bogiem ludzi.
Chodzi w parze z nocą
ciągnąć ją za sobą
sznurem z gwiazd.
Kocha słońce,
lecz nie zawsze
jest mu dane
spotkać się z nim,
chociaż o tym marzy.
Codziennie tylko ganiają się
wokół ziemi,
tworząc dobę.
Promienie ubierają go
co noc w inne cienie.
Gdy już się spotkają
pooglądają horrory
ze świata wzięte,
nie mając świadomości,
że to się dzieje naprawdę.
Wczoraj...
właśnie nadszedł ten moment.
Księżyc zetknął się cień w cień
ze swoją ukochaną.
Nagi,
bez odzienia,
zaczerwienił się
wzbudzając podziw ludzi.
jego blask zachwycił wszystkich...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.