we mnie bez formatu
odeszłaś cichutko
jak wiatr między liście
jedyna z bukietu
piękniejsza niż wszystkie
został pocałunek
uczepiony wargi
aksamitnym kirem
moje myśli barwi
przedziwna tęsknota
za łezkami rosy
i wiatrem szalonym
co rozwiewa włosy
za szeptem przy świecach
za żarem źrenicy
za dłonią na piersi
która kochaj krzyczy
wezbrało już źródło
tryskające w łonie
zapłonęła róża
parząc moje dłonie
pozostała kropla
krwi wydartej kolcem
płatki pośród wersów
i bezsenne noce
Komentarze (15)
Piękny...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam:)
aż się łezka zakręciła w oku ... pięknie
Ładny, pełny cichego bólu, podoba mi się.
/płatki pośród wersów i bezsenne noce/
ładnie spuentowałeś ten b.płynny wiersz
Pięknie opisany smutek po odejściu... miłości. Czasem
też zostawia ranę. Jak u Ciebie.
Pozdrawiam.
Każdym wersem ból coraz głębszy zadajesz wrażliwości
czytelniczej.
Nie dziwię się znaczeniu jakie niesie tytuł. Miłość
wydarta przez śmierć. Prawdziwa rozpacz.
zapłonęły słowa jak świeczki w oczach
Przepiękny wiersz, przepełniony miłością i tęsknotą.
Miłego dnia.
dostałam z liścia tym cierpieniem
Lirycznie, zmyslowo, pieknie:)+
Brawo. Piękny wiersz.
Zostały piękne wspomnienia:)
Dla mnie -cudo, tylko nie wiem czy ze śmiercią czy z
życiem w tle.
Smutno, ale przepięknie. Lirycznie i nastrojowo.
Pozdrawiam ciepło :)