Wędrowałem samotnie, bo na to...
Dwa fragmenty usunąłem, musiałem sorry.
"Wędrowałem samotnie, bo na to
zasłużyłem".
27.11.2016r. niedziela 13:12:00
Obchodziłem kiedyś Mikołajki
Miałem w rękach kijki.
Udałem się raz do Tarnowa
Była tam dziewczyna ta nowa.
Zajrzałem do Wisły
Jacyś z nartami na skocznie cisły.
Najczęściej bywałem w Tarnowskich
Górach,
Bo zakochany chodziłem z głową w
chmurach.
Byłem jedynie w Gliwicach
Z smutkiem i nerwami sam na siebie na swych
licach.
Będę tu i ówdzie wędrować samotnie,
Najwidoczniej zasłużyłem sobie na to
wielokrotnie.
Tylko w kościele czuję się naprawdę
dobrze,
Proszę daj chęć do życia, Ty, mój kochany
Boże.
Dziękuję za waszą obecność, zapraszam ponownie.
Komentarze (20)
dziś już nie samotnie,
niedługo się żenisz :)
Jak nie wyjdziesz z kościoła
nie znajdziesz miłości :)
Pozdrawiam :)
Ciekawa wędrówka,pozdrawiam ciepło :)
Globtroter z Ciebie Amorku, każdy powinien mieć swoje
bezpieczne miejsce tu na Ziemi, pozdrawiam i dzięki za
odwiedziny:-)
Waldi :P :) ;O Amorku nikt nie zasługuje być samotnym
aż po kres :) popraw się więcej optymizmu i będzie
dobrze
Złości w moich oczach nie znajdziesz ;) moc ciepłych
pozdrowień
jak to jest .. wędrujesz tu i tam .. a miłości nie
dostrzegasz ..
a dziewczyn i kobiet tyle ja znam ..oj gdybym ja tylko
był sam .. miłości starczało by mi ..aż do nieba ..
Amorek wędrownik-a wędruje się tak bo czegoś w życiu
nam brak.Pozdrawiam.
taki rachunek sumienia;)
Pozdrawiam serdecznie Amorku...szerokiej drogi.
Bo widzisz, najgorszą samotnością nie jest ta, która
otacza człowieka, ale ta pustka w nim samym, kiedy z
kraju nie wyniósł ani cieplejszego spojrzenia, ani
serdecznego słówka, ani nawet iskry nadziei.
+...
Samotnie też nieźle, ale trzeba szukać przyjaciół,
takich prawdziwych
Ciekawie.
Miłego dnia.
nie trać ducha
pozdrawiam :)