WESOŁE JEST ŻYCIE STARUSZKA...
Mówią, że do młodych świat należy,
A emeryci mogą się modlić o zdrowie,
Gdyż Biała Dama już zęby szczerzy,
Ja jednak co innego Wam powiem.
Na emeryturze życie się zaczyna,
Dzieci każdy ma już wyrośnięte,
Można pójść do teatru, lub do kina,
Każdy dzień może być dla nas świętem.
Na wszystko już mamy więcej czasu,
Nareszcie możemy zadbać o zdrowie,
Nikt już nie robi nam ambarasu,
Dużo mniej problemów jest na głowie.
Młodzi niech biorą życie za bary,
Wcale im tego nie zazdrościmy,
Choć niejeden z nas jest chory i stary,
Naszym życiem cieszyć się potrafimy.
Życie to przecież fajna gra, więc cieszmy się nim dopóty trwa...
Komentarze (32)
Dobry wiersz z optymizmem.Nie rady,żeby tak umyć ręce
i już jestem emerytem. Często dziadkowie pomagają
dzieciom w wychowywaniu ich potomstwa, lub na
gospodarstwie rolnym. Ja będąc na emeryturze b. dużo
pomagałam dzieciom, owszem znalazłam czas dla siebie
też. Pozdrawiam Dziadku Norbercie.
Cieszyć się życiem to jest piękne ... wystarczy gdy
ujrzymy rano słońce ... anie chmury nie są złe ...
więc staruszku kochaj w każdy dzień ...
Dziękuję wszystkim za wydane opinie i oddane głosy.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)))
fajny wiersz!
Fajny i optymistyczny wiersz
napisany w poważnym tonie.
Ja kiedyś już opublikowałem
wierszyk satyryczny o starości,
a oto fragment:
Starość jest wielu zalet solą.
Po pierwsze, zęby dziada
nie bolą...
Ale to był żart, który
miał wywołać uśmiech, natomiast
Twój wiersz wyzwala refleksję.
Miłego dnia Norbercie.
Jeszcze mi trochę brakuje do emerytury ale myślę że
będę wesołą staruszką :) :)
Miłego dnia Norbercie :*)
jestem od niedawna emerytką i cieszę,że nią jestem ...
mam czas dla siebie i nie tylko
Norbercie tak trzymaj i cieszmy się tym co mamy
pozdrawiam:)
Dziękuję mysia-ko. Po Twojej wypowiedzi od razu mi się
trochę lżej na schorowanym serduchu zrobiło.
Serdecznie pozdrawiam.;)))
I tak trzymac .
Pozdrawiam:)
Dziękuję za dotychczasowe wpisy i opinie na temat
mojego niby radosnego a jak się okazuje dyskusyjnego
czasu życia "staruszka". I tak sobie myślę, że inaczej
wygląda nasze życie w takich miasteczkach jak moje(od
10 do np 30 tysięcy mieszkańców) a inaczej w dużych
miastach. Jednak każdy ma swoje rodziny i jeśli
znajduje się w trudnej sytuacji, to winni mu pomóc a
jak nie mogą albo nie chcą, to państwo jest za to
odpowiedzialne oraz kościół, który tak pięknie mówi o
miłości do bliźniego swego. Są też jeszcze sąsiedzi,
przyjaciele, znajomi. Temat na dłuższe opowiadanie.
Smutno mi się po tym moim niby "radosnym" wierszyku
zrobiło. Ale tylko ja schorowany 72 letni "dziadunio"
wiem, ile się musiałem w swoim życiu natrudzić, żeby
tę w miarę spokojną starość zabezpieczyć.
Gorąco pozdrawiam i życzę spokojnego dnia;)))
Wszyscy mamy dwa życia. To drugie zaczyna się w
chwili, gdy zdamy sobie sprawę,że mamy tylko jedno.
Więc stary czy młody, bogaty czy biedny, zdrowy czy
chory trzeba nauczyć się żyć i czerpać z niego to co
najlepsze. Cieszyć się chwilą bo ona ulotna. Wiersz
piękny, optymistyczny.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia Dziadku Norbercie.
Fajny, sympatyczny wiersz. Jednak, czy aby na pewno
tak jest? U przeciętnego dziadka, pradziadka nie ma
tak jak piszesz, znam z własnych obserwacji, które
trwają nadal, pozdrawiam :)
opisałeś Norbercie ideał, czyli po latach pracy,
nareszcie wolność, czas dla siebie, sielanka z
wnukami, a co kiedy tej pracy za młodu nie było, kiedy
trzeba harować do 70 lub nawet więcej. Bycie emerytem
patrząc z perspektywy relaksu, zasłużonego wypoczynku
i w miarę normalnej emerytury ok. 1200 zł to luksus,
na który coraz mniej osób stać, takie życie
wiersz na tak podoba się, szkoda,ze odbiega od moich
realiów tak dalece;
miłego dnia życzę, Andrzej:))
... piękny, optymistyczny wiersz... takiemu to
dobrze... Pozdrawiam cieplutko :)
Korzystać z wolności, emeryta zamysł,
póki nie obarczą go dzieci, wnukami!
Pozdrawiam!