Wewnątrz ciała zdezerterowałam.
Nie taki scenariusz
napisałam dla siebie
w pracowni mojego umysłu
i inne cele przyświecały
moim komendom.
Wewnątrz mojego ciała
zdezerterowałam
Ktoś kiedyś mówił o silnej woli
Sugestie niszczą wszystko co wolne.
Gdy wdajesz się w dialog z TAK
NIE staje się martwym Feniksem.
Nie taki scenariusz
napisalam dla siebie
w pracowni mojego umysłu
Wewnątrz ciała
zdezerterowałam.
Komentarze (7)
Przyciągnął mnie tytuł(niebanalny) I nie żałuję, że
zajrzałam. Uwaga moja - tak i nie, nie pisz z dużej
litery, użyj lepiej apostrofu albo kursywy(wiem że na
beju kursywa nie wchodzi, ale...na beju świat się nie
kończy) :)
Często się bijemy z własnymi myślami. Wiersz
refleksyjny.
Bardzo fajnie! Tak wiele razy uznaję swoją bezsilność
wobec życia, że gdyby to uznano za dezercję, już dawno
byłbym rozstrzelany! Pozdrawiam!
Mam czystą kartkę, obok ołówek naostrzony, gumka do
wycierania niedobrego scenariusza.
Spróbuj i się nie zarzekaj, ze napiszesz nowy
scenariusz, roztocze przed tobą nadzieję, wskaże
potrzeby,namaluje widoki z przyszłością, a ty już
pewnie inna napiszesz scenariusz z miłości, nie ze
złością Zabierzesz go do siebie wewnątrz umieścisz i
pójdziesz nową drogą,tam szczęście ziścisz.
Podasz mi Dorotko złamana życiem swoja dłoń, bym na
chwilkę poszedł z tobą w nowe miejsca,tam nałożę tobie
szczęścia koronę na twoja skroń.
Będziesz królowa szczęscia,nys więcej nie
zdezerterowała.
Miło i serdecznie ciebie pozdrawiam - wierszyk
przypadł mi do gustu, stąd moje słowa,można je
podpalić jak wiązkę suchego chrustu
Przeczytałem z uwagą i przyjemnością ten tu wiersz...+
nie poddawaj się. :)
też czasem rezygnuję i uciekam. +