Wianek
Napiszę Wam wiersz ,który chyba do lat 80 był mówiony w dniu ślubu, w domu u panny młodej tzw.WIANEK.Nie wiem czy ktoś z Was zna takie wiersze,jeżeli tak to proszę o umieszczenie.
Z rąk starszego drużby
ten wianek przyjmuję
w imieniu panny młodej
serdecznie dziękuję
cóż to za podniosła chwila
do nas przychodzi
że dziś panna młoda
za mąż wychodzi
żegna swych rodziców ukochanych
i nas tu wszystkich zebranych
wszyscy ją kochają żal w sercu
rośnie niech kapela zanuci żałośnie
kwiatki na oknach główkami kiwają
że swoją ogrodniczkę na zawsze żegnają
któż im listki zrosi któż im wody poda
jak ci panno młoda tych lat nie szkoda
kłaniaj się rodzicom ukochanym i proś
o błogosławieństwo bo już nie wróci
twoje panieństwo proszę o głos kapeli
niech się panna młoda rozweseli
Komentarze (3)
Piękne, ale nie było mi dane osobiście to usłyszeć,
cieplutko pozdrawiam i dziękuję :)
Swietnie na ludowo....wpierw smutno zanuci kapela, po
ślubie będzie nutka wesoła.
Nie znam takiego wiersza, ale warto przypominać takie
ludowe nastroje.+/