Wiatr
Do okienka Ewelinki
wiatr zapukał z rana,
chcę jej wręczyć bukiet
z liści, wierzby i kasztana.
Przyjmij liście, ukłoń mu się,
weź go tak na niby,
bo jak go rozzłościsz bardzo
wybije ci szyby.
autor
Jolanta Janus
Dodano: 2010-09-28 21:44:44
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.