wiatr nad łanami zbóż ...
wiatr swym grzebieniem czesze łan
ocean złoty nie śpi już
układa miękko w falach włos
na każdym z przebudzonych zbóż
to gładzi to znów szarpie je
rozplata gwiezdny warkocz snu
na miedzy kuca aby wziąć
z powiewów świeży zapas tchu
rozmywa się jak mglisty szal
strzępami gładząc każdy kłos
roztacza w niwy ciepłą toń
szumności wietrznej gromki głos
i czeka aż skowroni trel
wraz z nim popłynie w siną dal
by dotrzeć aż pod szczyty gór
i czesać miękkie trawy hal
a tam zadudni niczym grom
gdyż echo wzmocni jego głos
i wspomni z utęsknieniem ten
złocistej niwy zboża kłos
zagarnie w miechy powiew z gór
i wróci tam gdzie miedza lśni
gdzie słychać skowronkowy trel
i jego wietrzność szumna śpi.
Komentarze (25)
Pięknie. Wyobraziłam sobie moje spacery wśród zbóż.
Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy,
cudowną wiosną nadal się cieszmy,
ona szybko minie, lato nas przywita,
kolejne piękne wiersze będziemy o nim czytać...
Dla mnie prześliczny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia
:))
super perełka techniczna - same rymy jednosylabowe.
brawo :)
mała uwaga:
z złocistej - po co? przecież tego nie da się
przeczytać
po prostu:
złocistej niwy zboża kłos
pozdrawiam Stefi :)
Zachwycający powiew wiatru. Rozmarzyłam się czytając
wiersz. :)
Czas żniw przed nami, ujrzymy te piękne lany
zbóż...jeszcze do lata parę miesięcy...a wiatr już
rozpoczął swoją pracę...hula sobie po ziemi...
pozdrawiam ciepło
...będą, będą nawet się nie obejrzymy jak wzejdą...
dzięki Darku, miłego dnia życzę:))
Za Michałem i Bożenką, trzeba jeszcze trochę poczekać
na te kłosy. Pozdrawiam
...tu wyszła moja lotność, która przegoniła nawet
powiewy wiatru:))
dziękuję wam i miłego dnia życzę:))
na te kłosy trzeba jeszcze poczekać,wiatr już bywa
miłego dnia:)
Wiatr już jest, ale na kłosy musi trochę poczekać.
Oziminy dopiero wzeszły i mają po kilkanaście
centymetrów...