Wiązanka lipogramów – Z krainy...
Każda zwrotka tego wiersza jest krótkim lipogramem. Nie ma w niej tej litery, która jest jej „tytułem”.
Wiązanka lipogramów – Z krainy bajek
I SMOCZY PROBLEM
A
Smok dziewicę spożył sobie.
Może się położyć w grobie,
Bo w mieście i okolicy
Nie porwie więcej dziewicy.
B
Nawet Śnieżka (choć królewna)
To przecież nie lalka z drewna.
W lesie mogła się czasami
Zapomnieć z krasnoludkami.
C
Zła królowa miała króla.
(Gdy król po Rivierze hulał,
To do niej stała kolejka
Aż trefniś mówił „O jejku!”)
D
A Kopciuszek? Przeciw smokom
Zabezpieczył się głęboko.
(Choć nie można tu zaprzeczyć,
Że książę ją zabezpieczył.)
E
Tak na smoka przykro padło,
Iż skończyło mu się jadło.
Głód i rozpacz mu głęboka
Pozostała. Żal mi smoka.
F
Smok wciąż marzy o dziewicy,
Lecz brak dziewic w okolicy.
Więc się żali smok do żonki:
- Chyba przejdę na kiszonki.
G
Na to żona – Spod Krakowa
Trzeba się ewakuować.
Lepiej lećmy stąd pod Brzeszcze,
Tam podobno są trzy jeszcze.
H
Już się skończył smoczy dramat,
Pozostała pusta jama.
Więc szukajcie dziewic dzieci!
Gdy znajdziecie – smok przyleci.
II BABA JAGA
I
Komu w drogę, temu czas!
Chodźmy, chodźmy chłopcy w las!
Tam przebywa słodka, naga
Seks-maszyna Baba Jaga.
J
Gdy cię złapie w klatkę wsadza,
Piernikami ci dogadza,
Byleś sprawny palec miał
I tym palcem budził szał.
K
Raz w niewolę Jaś jej wpadł
I był z tego bardzo rad,
Lecz Małgosia mówi, że
Niemoralnie to i źle.
L
Gdy Jaga zrzuciła kiecę
Jasio wepchnął ją do pieca.
(Małgosia umiała bratu
Wynagrodzić Jagi stratę.)
Ł
Dwa lata spece w klinice
Przywracali Jadze życie.
Wyposzczona, więc być może
I nam klatkę swą otworzy.
M
Czas iść! Doda dziś odwagi
Biust cudowny Baby Jagi,
A jej kuper... Na jej kuprze
Szaleć... To jest nienajgłupsze.
N
A w dodatku Jaga ta
Jeszcze córkę Gerdę ma.
Młode jeszcze to i głupie,
Ale też ma klasa kuper...
O
Więc by nikt nie ubiegł nas
Czas wyruszyć wreszcie w las.
Czas wyruszyć wszak nam brak
W mieście takich chętnych Jag.
III SZKLANA GÓRA
P
Gdzieś daleko tonie w chmurach
Bardzo sławna Szklana Góra.
Mówią o niej to i owo,
Że ma wodę bardzo zdrową.
R
Że nawet już zimny denat,
Gdy pochówku jeszcze nie ma,
Chlapnięty tą żywą wodą
Odzyskuje życie, młodość.
S
Głupi Jaś opuścił chatkę.
Chciał ożywić zmarłą matkę,
Więc podążył w góry tam
Żywej wody przynieść dzban.
T
Idzie, nie skręca na boki
Chociaż czyha wiele pokus:
Skarby, które błyszczą w słońcu,
Władza, dziewczyny gorące...
U
Lecz on siłę woli miał
(Nie wiem, czy bym radę dał).
Wnet przy źródle jest pan Jan
I napełnia wodą dzban.
W
Po pół roku popryskana
Matka płynem z Jasia dzbana
Ożyła. Jest happy end:
Przekaz z ZUS-u na 6 rent.
Y
Już powrócił Jaś do domu
Teraz chce smokowi pomóc:
Wskrzesi parę dziewic żwawo,
A smok wróci znów pod Wawel.
Z
Chociaż mam już kopę lat,
Wciąż mnie kusi bajek świat.
W świat ten – magią malowany
Wplatam swoje lipogramy.
Komentarze (18)
W te klocki nikt Ci nie podskoczy.
To jest Michał co miast biadać
swym językiem sprawnie włada
Każda pani go wychwala
gdyż ją słownie zadowala.
Pozdrawiam z plusem:)
Też podziwiam :)
Podziwiam pomysł i wykonanie.
Pozdrawiam :)
Przeczytałam z podziwem i prawdziwą przyjemnością.
Zerknij, proszę na U tam się wkradło "już".
Pozdrawiam serdecznie :)
uwielbiam bajki można się w nich przenieś w swiat
dzięcięcy :)
Łał! Znów wprawiasz mnie w podziw kunsztem i
pomysłowością. Czapkuję uniżenie i pozdrawiam
Wiązanka jak się patrzy, no i pachnie świeżym kwieciem
:-)))
Świetne :))
Witaj Michale:)
Nie ukrywam,że nieco długawo się czytało ale za to z
przyjemnością:)
Pozdrawiam:)
Tu na beju każdy wie
Baby Jagi mamy dwie
Nawet jedna po sąsiedzku
Mieszka pisze wiersze dziecku
I też na Zjazd przyjeżdżała
Poezyją częstowała
Ale teraz wstrętny covid
Racji swoich wszędzie dowiódł
W klatki wsadził pozamykał
A sam siedzi - nie umyka.
Kto napisze taką bajkę
By covidek zwiał z swą fajką.
Taką Jagę mam w domu... tylko nie mów nikomu ...
Baba Jaga jest wspaniała..
Dla każdego coś wesołego. Czytałam z przyjemnością i
uśmiechem. Udanego dnia:)
Świetne, dla młodszych i starszych dzieci a i rodzice
coś znajdą dla siebie:).
To się napracowałeś:) A Śnieżkę też czasem o to
podejrzewałam :))