Widziałem
To zdjęcie.....
Widziałem w lustrze Jej odbicie
Promień światła wdarł się do mojej
duszy
Sprawił ze ożyłem,
Byłem sam, stałem rozkoszując się Jej
blaskiem
Chciałem Ją dotknąć.............. Czułem
Jej zapach
Świeży, niedostępny, drażniący, daleki
Jej
Rozpalał mnie w swym niebycie
Pragnąłem położyć rękę na Jej ramieniu ,
chciałem..........
Była..............
Naga............
W moich myślach, w mych pragnieniach,
snach
Jej włosy niby łan dorodnego zboża falował
poruszany marzeniami
Potargane , mokre , na dotknięcie ręki
Nie potrafiłem..............
Nie mogłem..................
Chciałem.................
Bałem się.....................
Obudzić
Widziałem w lustrze Jej odbicie
Stałem tam
Szczęśliwy
wierzę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.