Widziane z boku
Mija pół roku rządowej pracy
trochę z doskoku, niczym strażacy
zgrywając w ciągłym stresie pajaca,
znów mówiąc że się nic nie opłaca.
Choć było blisko CPK ginie,
w końcu lotnisko mamy w Berlinie.
Kontenerowy port jeszcze lepiej,
niech Hans u siebie kasiorę klepie.
Atom szkodliwy jest i nie eko.
Prąd zakupimy za wielką rzeką
bez barek, teza wszak jest nam bliska,
tu ma być skansen i trzęsawiska.
Praca już czeka bez cienia blagi,
bo w końcu trzeba zbierać szparagi.
Rozbłysną serca dotąd uśpione
gdy pensje będą w Euro płacone.
I demografii znikną zaułki
dzięki aborcji i przez pigułki.
W szkole zaś kwitnie seksu nauka,
każdy ma tylko wiedzieć gdzie szukać.
A przedsiębiorcy siła narodu,
jak do tej pory nie cierpią głodu.
Spoglądam z boku i głowa boli,
tam rząd na razie nic nie spartolił.
Komentarze (11)
Michałku wiem że jesteś świetnym demagogiem. Ja mówię
że dziecku głowę ucięli a Ty się nad tym faktem
całkiem nie pochylasz tylko tylko mówisz że patrz to
wszystko nie ważne. On przecież był szczęśliwy bo miał
lizaka w kieszeni i nawet nie wspominasz faktu kto mu
go kupił i tego że dziś wszystkie dzieci na podwórku
mają podobne lizaki, ale to takie wasze. Nic życie was
nie uczy. Pozdrawiam:)
Plusa i tak dałem, żebyś nie myślał, że jestem
zacietrzewiony.
Byłem dziś na spacerze. Wstąpiłem do zaprzyjaźnionego
kantoru. Euro kosztowało (przy sprzedaży) 4,31. A
jeszcze nie tak dawno przekraczało 4,60. Oczywiście
powiesz mi, że umocnienie się polskiej gospodarki (a z
nia i złotówki) to zasługa prezesa NBP, który jest z
poprzedniego rozdania. Ale jakoś za poprzednich rządów
mu się to nie udawało. Pamiętam, jak dla pana
Morawieckiego sukcesem była "dezinflacja", to znaczy,
że złoty leciał w dół troszkę wolniej, niż w
poprzednim miesiącu.
Ale dla wyznawców fakty się nie liczą...
Wszystko to dostrzegam, bo interesuję się polityką.
Słucham tylko mediów niezależnych.
Wiersz bardzo dobry i prawdziwy.
Racja. Ten rząd na razie nic nie spartolił.
W narodu głosik wciąż się wsłuchuje
i w komisyjach wyżywa z gracją,
bo co ma robić jak są "do rymu"
i wciąż na bakier są z demokracją.
Czy ja wiem czy to są wizje? Nic nie wąchałem. To
wszystko fakty jedynie zdaje się wyznawcom i oszukanym
sie dość trudno z nimi pogodzić. Bo ciężko przyznać
się do błędu. Ale w końcu na jakiej podstawie można by
było uważać że będzie inaczej niż 10 lat temu. Już
niedługo wrócą absolwentki na kasy do Biedronki. I co
ciekawe całkiem mnie to nie cieszy.
ciekawie przedstawiona własna wizja polskiego
życia,pozdrawiam
Satyryczne spojrzenie na półroczną pracę rządu,
ukazujące ironiczne podejście do podejmowanych decyzji
i działań, które są krytycznie oceniane przez autora w
kontekście polityki, gospodarki i społeczeństwa.
Doceniam wypowiedź wierszowaną, nie poglądy.
(+)
za to zabezpieczają się dobrze przed podsłuchami żeby
nie wyszło, że co innego do mikrofonu, a co innego we
własnym gronie.
Temat na czasie, ale coraz mniej ludzie dostrzegają
nadchodzące zło. Już nawet nie chce im się szukać
materiałów na dany temat, ufają tv i tyle w temacie
Wprawdzie poglądy polityczne moje inne, to wiersz jako
satyrę uznaję za przedni. Pozdrawiam. Miłego dnia.