Widziane z okna
Koniec ze smutasami, przynajmniej na jakiś czas. Udanego tygodnia z :)). .
Wczoraj bardzo wcześnie rano,
patrzę, stoi dzik za bramą.
Ciut niegrzeczny może byłem,
ale mu nie otworzyłem.
Jeża igły wyróżniają,
bardzo wiele ostrych mają,
nie dotykaj zatem jeża
kiedy dokądś sobie zmierza.
Jest wiewiórka na socjalu,
wciąż orzechy jej rzucają,
już zapasy są na zimę,
stąd ma taką hardą minę.
Sójki bardzo są aktywne,
a to nie jest wcale dziwne,
bo za morze się szykują,
o czym wszystkich informują.
Komentarze (37)
Wiewióry na socjalu rozbiły bank.
Kiedy piękne widoki do okna zaglądają to smutki
znikają. Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem,
beztroskiego dnia:)
Też bym chciała mieć takie widoki:-). A Sojki odlecą,
a do nas przylecą inne.
Bardzo fajny wiersz!
Ja ostatnio mam dużo do czynienia szczególnie z
dzikami i wiewiórami :)
Pozdrawiam.
Z takimi widokami i smutasy niestraszne :)
Super widoki masz z okna :))
Pozdrawiam z uśmiechem Marku:)
Fajne widoczki masz z okna.