wieczny sen...
śpisz?
otwórz oczy!
spójrz słonce tu świeci...
słyszysz?
wstań!
chodź ze mną
boję się sama...
nie odchodź stąd
nie zostawiaj mnie!
otwórz oczy, usłysz mój płacz, wstań...
dziś jasność okryła świat
budzi się szczeście
pada deszcz dobroci
dziś
kiedy dla Ciebie świat ten w ciemności
tonie
wszystko co było zamienia się
w pył, znika, nie ma już żadnej wartości...
rodzi się wieczność
a wiatr otwiera Ci drzwi
do tajemniczej nieziemskiej przestrzeni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.